XIV Najazd Barbarzyńców - Ogrodzieniec 21-22 maja

Arnor

Ciesze się, że wszyscy przeżyli Wesoly

Jak wypoczniecie trochę czekam na rozwinięcie tematu księżniczek i elfów Wesoly

Kolben

Dzięki ludziska za super mega wyjazd !
Summa summarum wyjazd zaliczam do bardzo udanych, chociaż kilku zgrzytów nie uniknęliśmy. Po wylądowaniu na miejscu dobre 45min ganialiśmy za jakimkolwiek organizatorem, aby pokazali nam gdzie się rozbić, lecz wszystko spaliło na panewce, gdyż jak to parę osób określiło - ów organizatorów sugerowali szukać na izbie wytrzeźwień Wesoly

Co by nie było, rozbiliśmy się w miejscu które sami znaleźliśmy, taka samowolka. Na uboczu, aczkolwiek przy ścieżce bocznej prowadzącej do sali tortur, gdzie i tak większość turystów przechodziła, i mogła tylko patrzeć i zazdrościć (A nawet kupić coś!) nam naszych wspaniałych dzieł sztuki rękodzielniczej na naszym zajebistym DzikoBzowym kramie! I tutaj ląduje pierwsza Kolbenowa pochwała dla naszych super Dziewoj, które przygotowały super kram! Była moc!
No ale odbiegam od tematu. Niestety, na prezentacji drużyn nie zdążyliśmy się zaprezentować, gdyż wiedzieni tymże poślizgiem zostaliśmy po prostu ześlizgnięci jeszcze bardziej z rozstawianiem obozu, który stanął to na nogi już na finiszu prezentacji. Więc nie było sensu lecieć na łeb na szyję. Trzeba było browar w końcu otworzyć :>
Tutaj druga pochwałą Kolbenowa - Dzięki wszystkim za całkiem sprawne rozstawienie obozu. W szczególności dla naszego Drużynnika Sumarlidiego, który wykazał się niesamowitymi zdolnościami manualnymi obsługując naszą nową dziabkę oraz siekierę, którymi to zajebiście pomógł mi ponaciągać namioty oraz okopać jeden namiot w chwili grozy, kiedy to woda z węża strażackiego zaczęła ściekać w naszą stronę. Sława Sumkowi!
Apropos dziabki - jest fajna. Poradziła sobie z osławionym kamienisty gruntem Ogrodzieńca - a to pochwała już sama w sobie!
Mankamentem również było drewno na opał. Ale jak to na Ogro, zawsze problemy. Tylko resztki do nas trafiły, jeszcze świeże po ścięciu, mokre i w ogóle takie co ich nie dało się rąbać. Ale ogień był, ciepłą strawę mieliśmy, więc było ok!
I jak już poruszyliśmy temat strawy - pochwałą Kolbenowa nr 3 (pochwały dziabki nie liczę, dziabka dopiero aspiruje do bycia w drużynie i nie zasługuje na Kolbenowe pochwały) - Sława naszej znamienitej Kuchniarce Aldis ! Chodziliśmy nażarci niczym grupa trolli jaskiniowych po opierdzieleniu grupy krasnoludów. No okej, krasnoludy nie umywają się do jedzenia Aldis, które było bardzo smaczne, sycące i w ogóle fajne ! (No co? Żonie też muszę posłodzić czasem)
Chciałbym podziękować również (I POCHWALIĆ!) nasze kandydatki, za świetną robotę którą robiły w obozie. A szczególna pochwała (Oh, jaki ja wspaniały) leci do Radomianki, zwanej Miłką, która to niczym dziecko z ADHD nie potrafiła usiedzieć na miejscu, latała sama z siebie zmywać, ogarniać, pomagać i w ogóle. Jestem niesamowicie zaskoczony tym zapałem! Mega!
Pochwała leci również do Eir (nie będę wyliczył która to już dzisiaj, bo się pogubiłem..), za bardzo pozytywne nastawienie, pomoc w obozie oraz pomoc przy ogniu, tylko dzięki niej nasze obozowe konary zapłonęły dziewiczym blaskiem!
Chciałbym również podziękować Astrid, która z samego rana, kiedy to wstała przed wszystkimi, ogarnęła obóz, aby był gotów na przyjęcie przedwczesnych turystów. Dobrze wiedzieć że jest ktoś taki, kto ogarnie temat jak trzeba Wesoly

I dzięki również za pomoc we wszelkich pracach, również przy próbach rąbania drewna, ale w sumie za to już Sumiasty dziękował Wesoly

Ud ! O Tobie również pamiętam. Sława Tobie i Twoim plackom z pokrzywą oraz miętą (która to się okazała być melisą), były bardzo fajne i smaczne! No i świetna robota przy wystawieniu bardzo dużej ilości rzeczy na kram. To przyciągało lud również Mruga

No i muszę tutaj również uhonorować Maszę, która strzegła obozu przed każdym, kto się krzywo na nas spojrzał. Fajnie, jak psisko jeszcze nie raz z nami pojedzie!
I podziękowania dla WSZYSTKICH, raz jeszcze, za pomoc i sprawne złożenie obozu. Super że to ogarnęliśmy, i na dół znieśliśmy aby było gotowe do zapakowania. Dzięki !
Mam nadzieję że nowym kandydatkom wyjazd się podobał, tak jak to wyglądało, że się im bardzo podobał. Będzie tego więcej, dziewczyny! Wesoly

Liczę na więcej wyjazdów na tym poziomie, który był zaiste moim zdanie godny!
SŁAWA!

PS:
Sorry, ale chyba rozpisałem się...
PS2:
Foty się uploadują. Jutro wrzucę.

Edit, bo zapomnę:
Do Elgura odwiozłem wiadra oraz stoły.
@Arnor - graty kuchenne oraz resztę, co od Ciebie zabierałem, zostawiam u nas. Na ląd weźmiemy i tak wszystko.

Aldis

To ja dorzucę swoją cegiełkę: DZIĘKI WSZYSTKIM ZA SUPER WYJAZD.

W kilku słowach: Ogro przybiera na sile. Odrestaurowali zamek, zrobili mega długą ścieżkę zwiedzania (nogi w dupę wchodzą). Przed bramą zamkową jest park linowy, park doświadczeń fizycznych i jakieś inne piedoły. Nigdy na żadnym festiwalu nie widziałam takiego dzikiego tłumu turystów. Serio. Tylko rozjeżdżać ich jak Elvisów w GTA 2.

Ale było dużo naszych znajomych. Poznaliśmy też nowych i mamy do nich zaproszenie i już poumawialiśmy się z ludźmi na wspólne piwko na Lądzie Wesoly

Dziwna sprawa. Podeszli do nas jacyś ludzie czy my nie jesteśmy z jakieś (tu nazwa jakiejś Pipidówy). Mówimy, że nie że z Wawy. Na co oni, że w tej Pipiduwie jest taka malutka, nie znana drużyna która ma IDENTYCZNY herb (chodziło im o proporzec) jak nasz.

Ogólnie wyjazd mega, mega udany. Podczas bitwy był nawet nalot powietrzny w postaci paralotni Wesoly

Dzięki wielkie dla:

1. Ud- placki dały radę. A dzika mięta, która jest dziką melisą bywa zdradliwa. A to ze jesteś ze wsi nie znaczy, że nie poparzysz sobie pokrzywą łap. Chyba że masz na imię Radomiła Wesoly

2. Radomiła - jesteś moim Mistrzem od oganiania wszystkiego na bieżąco.

3. Eir - dzięki za dbanie o ciepełko Wesoly

4. Astrid - dzięki za ogarnięcie poranne obozu i nocne pilnowanie do przed Niemcami Wesoly

5. Sumek - dzięki za pomoc organizacyjną i taktyczną. No i oczywiście klimatyczny wieczór.

6. Kolbenie szumnie zwany Mężem - dzięki za Młotek Thora i łańcuszek i załatwienie u Pilara zaczepki Wesoly

No i targanie tego całego szpeju.

I pamiętajcie: od Szumraków to wy się odpitolcie Wesoly

<3

Kolben

Okej, aby wszyscy widzieli, nie edytuje posta poprzedniego, tylko zapodaję nowego.
FOCISZA:
[link widoczny dla zalogowanych]!9sB2EaYD!valCJshsz4D3Y8Qb3XiGj_LfkJfLR8ObVe7bFL30aqU

Rozbite na 2 foldery, foty z komórki oraz cyfrówki Wesoly

Ud

Ok, ponieważ Kolben z Aldis podziękowali już wszystkim razem i każdemu z osobna to ja tylko powiem że dziękuję za wspólny wyjazd, jestem z niego zadowolona, dobrze się bawiłam i cieszę się że mój pies nie sprawiał nadmiernych kłopotów, bo o to się najbardziej martwiłam przed wyjazdem Wesoly

Radomiła

Ja jestem zachwycona wyjazdem, miejsce piekne, fajny klimat i oczywiscie wspaniale towarzystwo Wesoly

Razem z Eir czulysmy sie bardzo dobrze z druzyna, mimo, ze to byl nasz pierwszy oficjalny wyjazd. Wszyscy byli pomocni i mili, wlaczajac Masze, ktora grzala mi plecki wieczorem Wesoly

Dziekuje Wam tez za biesiade i przemowe Sumka - bardzo mi sie podobala!

Nie rozumiem, dlaczego mowicie, ze mam ADHD. wcale az tak bardzo nie latalam po obiozie Jezyk

Wrocilam wypoczeta jak nigdy Wesoly

Arnor

Bardzo się cieszę, że wyjazd się udał i podobał kandydatom. Zapewniam, że kolejne będą już tylko lepsze (np. Drohiczyn).
Fajnie też, że - mimo małych problemów - nie było większych kłopotów z organizacją bo, jeśli mnie pamięć nie myli, był to pierwszy wyjazd drużyny bez Starszyzny Wesoly

Co potwierdza tylko, że Drużynnicy w pełni zasłużyli na swoje miejsce w naszej Drużynie Wesoly

Gratulacje też dla kandydatów, że tak dobrze się sprawili i do zobaczenia na kolejnych wyjazdach Wesoly

Aldis

Dzię-ku-je-my! Wesoly

Generalnie problem miejscówki się zrobił bo 90% ludności było już od czwartku wieczorem. Plus organizatorzy przyszaleli a my tam już byliśmy o 7:30 więc... Wesoly

Ale bardzo dobrze suma sumarum z miejscówką wyszło.
No i Kolben dał radę po przyjeździe ogarnąć temat mimo nie dogadania się z jakimś podpitym francuzem Wesoly

No i dobrzy ludzie w postaci Gorma i Lubego pokazali nam gdzie dogorywają ludzie decyzyjni

Eir

Ja również dziękuję za wspaniale spędzony weekend. Co tu się będę rozpisywać, było cudownie Wesoly

Nie mogę się doczekać następnego wyjazdu Wesoly